Chciałabym być niewidzialna,
Jak mgiełka, duszek, elf.
Bym mogła się poruszać,
By nikt nie widział mnie.
Ubrana w zwiewną suknię,
Utkaną z mej tęsknoty.
Chodziłabym do Ciebie,
Na miłosne pieszczoty.
Czarować, och czarować.
Mieć w sobie taką moc.
Nikt nawet by nie wiedział,
Że grzeszę w każdą noc.
Co noc przy Twoim boku?
Och... gdyby tak się stało.
Całymi godzinami,
Pieściłabym Twe ciało.
Kawałek po kawałku,
Namiętnie i bez końca.
W rozkoszy, upojeniu
Do porannego słońca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz