środa, 14 listopada 2012

WIĘZY

Krew w żyłach mi burzysz i drżę jak osika,
Gdy tylko cię widzę, wciąż mnie to spotyka.
Chcę uciec myślami do spraw codzienności,
Lecz umysł spętany więzami miłości.

Nie sposób by serce rozumu słuchało,
Gdy oczy me ujrzą wspaniałe twe ciało.
Rozsądek się burzy, mózg pęka z wściekłości,
Lecz nic już nie zrobi niewolnik miłości.

Tak łatwo cię kochać, tak trudno z tym żyć.
Noc jest taka długa znowu będę śnić.
Upojne marzenia przerodzą się w sen,
By jutro zwyczajnie znów rozpocząć dzień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz