A ja idę i idę przed siebie,
Dookoła mnie pustka i mrok,
Granatowy atrament na niebie,
A ja stawiam następny swój krok.
Tak mi szybko ta droga ucieka,
Tak mi lekko na duszy i błogo,
Bo choć nikt na mnie w domu nie czeka,
Przecież gorzej jeszcze być mogło.
Nawet teraz, gdy mam tylko siebie,
To niczego zbyt, nie jest mi brak,
Mam przecież wszystkie gwiazdy na niebie,
I dla siebie mam cały ten świat.
Tak więc wesoło kroczę do przodu,
Wsłuchując się w odgłosy nocy,
Bawi mnie nawet szum samochodu,
I w dali żab rechot uroczy.
Ja i noc, noc i ja,
Dwie przyjaciółki, dwie czarne panie,
Niech ta harmonia wciąż trwa i trwa,
Bo to największe moje kochanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz